Nocne podjadanie. Okazuje się, że to nie łakomstwo skłania do nocnego przeszukiwania lodówki.
Naukowcy Brigham Young University w Provo odkryli, że odpowiada za to tzw. mózgowy układ nagrody. Kluczową rolę w nim odgrywa dopamina – neuroprzekaźnik, wytwarzany i uwalniany przez komórki nerwowe w mózgu i rdzeniu kręgowym. Odczuwanie przyjemności lub jej brak związany jest z poziomem dopaminy. Im wyższy, tym mocniejsze doznania przyjemności.
Okazuje się, że w nocy jej poziom spada na tyle, że odczucie nasycenia – nagrody – wymaga więcej wysiłku. Jeśli więc przebudzimy się w nocy z uczuciem głodu, potrzebujemy zjeść więcej i to bardziej kalorycznego jedzenia, by poczuć się nasyconymi.
Jeśli nocne podjadanie jest regularne, pojawia się częściej niż dwa razy w tygodniu, może się wiązać z poważnym zaburzeniem odżywania. Nosi on nazwę zespół nocnego jedzenia. Przyczyn jest wiele od genetycznych przez somatyczne po psychiczne, ale bezpośrednio odpowiada za niego zaburzone wydzielanie dwóch hormonów: melatoniny i leptyny. Obniżenie melatoniny sprawia, że budzimy się w nocy, a obniżony poziom leptyny daje uczucie łaknienia.
Okazuje się jednak, że często wystarczy odpowiednia dieta, by przywrócić właściwy poziom tych hormonów.
Źródło: www.biomedical.pl, www. nazdrowie.pl
Skomentuj