Kiedy podejmujemy decyzje o odchudzaniu nierzadko oczekujemy szybkich efektów. Chcemy schudnąć do lata, do ślubu, do… miliona innych okazji, do których nie zostało nam zbyt wiele czasu. Dlatego też wielu z nas poszukuje diet, które zapewniłyby jak najszybsze zrzucenie zbędnych kilogramów. Z tego powodu powstało mnóstwo kontrowersyjnych propozycji odżywiania, których efekty budzą wątpliwości. Poznajcie najdziwniejsze diety ostatnich lat. Może próbowaliście którąś z nich?
Dieta jajeczna
Dieta ta okres swojej największej popularności ma już na szczęście za sobą. Jej założeniem jest spożywanie przez dwa tygodnie 6 jajek dziennie ( po dwa na każdy posiłek) i… nic poza tym. Jajka mogą być ugotowane na twardo lub na miękko. Dopuszcza się także faszerowanie je np. grzybami. Czy to mądry sposób na odchudzanie? Oczywiście, że nie! Przede wszystkim dieta tego rodzaju jest niedoborowa. Brakuje w niej bardzo ważnych składników, w tym warzyw i owoców. Jedzenie tylko 6 jajek dziennie wiąże się także ze zbyt dużym deficytem kalorycznym. Warto również przypomnieć, że WHO zaleca spożycie od 1 do 2 jajek dziennie. 6 to stanowczo za dużo.
Dieta Śpiącej Królewny
Brzmi uroczo? Być może. Ale w praktyce już takie urocze nie jest. Dieta Śpiącej Królewny polega na… spaniu. Według jej założenia, im więcej śpimy, tym mniej jemy, dlatego powinniśmy jak największą część doby przespać. Logiczne? Nie do końca. Obsesyjne unikanie jedzenia naprawdę nie wpływa pozytywnie na naszą psychikę i może wpędzić nas w zaburzenia odżywiania. Sen jest oczywiście zdrowy, ale jego nadmiar również nam nie służy.
Dieta niemowląt
Jeden z najdziwniejszych pomysłów ostatnich lat, na szczęście nie zyskał na szczególnej popularności. Dieta ta polega na spożywaniu posiłków dla niemowląt, w tym słoiczków z gotowymi przecierami. Tego rodzaju jedzenie dla dorosłych okazuje się katorgą. Po pierwsze, w chodzimy na zbyt niski deficyt kaloryczny. Po drugie jedzenie dla niemowląt, z punktu widzenia dorosłego nie odznacza się szczególnymi walorami smakowymi. A jedzenie to przecież także przyjemność. Po co się nim karać?
Dieta tasiemcowa
To chyba jedna z najbardziej niebezpiecznych “diet” ostatnich lat. W skrócie polegała ona na zażyciu tabletki z tasiemcem, aby móc jeść bez ograniczeń i nie przytyć. Efekty rzeczywiście były szybko widoczne, jednak dieta ta wiązała się z bardzo poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi. W skrajnych przypadkach prowadziła nawet do śmierci.
Dieta błękitnych okularów
Twórcy tej diety uważali, że jedzenie w niebieskiej kolorystyce wygląda mniej apetycznie. Z tej przyczyny posiłki należy spożywać w niebieskich okularach. Dzięki temu będziemy mieć mniejszy apetyt i pochłoniemy mniej kalorii. Oczywiście, nie istnieją żadne dowody na poparcie założeń tej diety i chyba dla nikogo nie będzie zaskoczeniem, iż ten sposób odżywania nie wpływał na utratę zbędnych kilogramów.
Dieta ciasteczkowa
Ciasteczka na diecie? Ależ tak! Ale w tym konkretnym sposobie odżywiania należy jeść WYŁĄCZNIE własnoręcznie przygotowane ciasteczka. Przysmaki te mają być przyrządzone z owsa, ryżu i otrębów. Chyba nie trzeba nikogo przekonywać, jak bardzo niedoborowa jest to dieta…?
Wszystkie powyższe diety nie uczą racjonalnego odżywania, a ich założenia opierają się wyłącznie na szybkim zgubieniu zbędnych kilogramów. Jeśli chodzi o efekty – czasem są skuteczne, czasem nie. Nie ulega natomiast wątpliwości, iż są szkodliwe dla zdrowia, mogą prowadzić do zaburzeń odżywania i budowaniu złych relacji z jedzeniem.
Skomentuj