Wiosna w pełni, więc czas na wiosenne porządki. To dobry czas na wprowadzanie zmian. Razem z budzącą się do życia naturą, otwieramy się na nowe. Nie chodzi tylko o układanie przedmiotów w szafkach, czy wymianę garderoby. Porządne sprzątanie może mieć wymiar całkiem niematerialny, jeśli odpowiednio się do tego podejdzie i wykorzysta właściwe środki.
Zastanawialiście się, co kryje się za pięknie pachnącymi i kusząco opakowanymi chemicznymi środkami ze sklepu? Wybielacze, amoniak, związki, których nazwy nie jesteśmy w stanie nawet wymówić. Na przykład świeżo wyczyszczona, błyszcząca podłoga – nikt nie ma w planach, że to, czym została umyta, trafi do jego ust. Trafia natomiast w ręce dzieci i łapki czworonogów. To one, wbrew pozorom, bo przecież wynika to z troski o czystość, są najbardziej narażone na kontakt z chemicznymi substancjami. Najlepiej byłoby kupować produkty ekologiczne, jednak ich ceny pozostawiają wiele do życzenia. Na szczęście to, co potrzebne jest do naturalnego wysprzątania, najprawdopodobniej znajduje się w Twojej kuchni. Oto najlepsza trójca ekologicznego sprzątania.
Soda oczyszczona
Niezastąpiona nie tylko w kuchni, soda jest doskonałym środkiem czystości. Jest tania i zaskakuje swoimi właściwościami oraz skutecznością. Za pomocą sody oczyszczonej można na przykład: uratować przypalony garnek, oczyścić i odświeżyć drewno, wyczyścić fugi. Aby ułatwić sobie pracę, z sody trzeba zrobić pastę. Wszystko, co potrzeba do jej stworzenia, to soda i woda. Ćwierć szklanki proszku połączyć z ciepłą wodą, wymieszać i powstałą papkę wetrzeć w czyszczony przedmiot lub powierzchnię. Taka pasta ma właściwości trące, lecz nie powinna rysować bardziej, niż sklepowe mleczka do czyszczenia. Pastą można potraktować deskę do krojenia, czy meble ogrodowe, na których najlepiej zostawić pastę na kilka, kilkanaście minut, a następnie spłukać. Takie działanie nie tylko wyczyści drewno – soda oczyszczona ma też właściwości odświeżające. Wystarczy wysypać na talerzyk trochę proszku i wstawić na przykład do lodówki. Zadziała jak pochłaniacz zapachów. Podobnie z butami: wsyp kilka łyżek sody do środka, zostaw na noc, a rano poczujesz różnicę. Z sodą wysprzątasz tak naprawdę, co tylko chcesz: kuchenkę, mikrofalówkę, piecyk, kafelki, powstały na powierzchni osad, wyposażenie łazienki, srebro, plamy, a nawet okna, jednak do tego potrzeba roztworu sody z wodą, odrobiną octu i na przykład olejkiem zapachowym, a samą czynność najlepiej wykonać używając gazety zamiast ściereczek czy ręczników papierowych.
Ocet
Nie przesadzę chyba mówiąc, że to pogromca kamienia. Zwykły ocet spirytusowy w domach z twardą wodą jest niezbędny! Roztwór octu sprawdzi się w przypadku powierzchni, na których kamień się osadza: kafelki, zacieki na szkle, chromowane elementy w łazience – wszystko będzie lśniło. Ocet doskonale nadaje się też do odkamieniania dzbanka, ekspresu: wystarczy zagotować roztwór (nie należy przesadzić z ilością octu, ponieważ się pieni, na litr wystarczy 1/5 szklanki), zapach dość szybko wietrzeje. Taki preparat odstrasza też owady, zmiękcza tkaniny, nabłyszcza.
Cytryna
Ten cytrus jest uwielbiany nie tylko ze względu na działanie zdrowotne, czy walory smakowe. Jej właściwości są bardzo przydatne. Cytryna przede wszystkim wybiela i czyści. Podobnie, jak ocet, odkamienia. Plasterki dodane do mycia naczyń pomogą usunąć resztki jedzenia, a płukanie ich razem ze skórkami, nada im blask. Jeśli Twoje ręce lub deska do krojenia przeszły nieprzyjemnym zapachem, na przykład ryby, wystarczy wetrzeć w nie plasterek cytryny. Podczas mycia przetrzyj kawałkiem cytrusa kran i zlew, a pozbędziesz się osadu, do tego wszystko będzie świeżo pachnieć.
Połączenie tych trzech składników da nam zestaw, który poradzi sobie z większością domowych wyzwań. Wszystko tanio i naturalnie Nie ma mowy o alergiach. Jeśli zapach octu jest problemem, wystarczy dodać do roztworu dowolny olejek eteryczny, na przykład z drzewa herbacianego, który ma właściwości antyseptyczne, oczyści i odświeży powietrze, a dodany do zmywarki, zdezynfekuje naczynia.
Skomentuj