fbpx
pielęgnacja porady

Recepta na zdrowe włosy



W dzisiejszym wpisie opowiem Wam o kilku prostych wskazówkach, które z pewnością pomogą poprawić stan włosów lub utrzymać je w dobrej kondycji. Sama mam bardzo długie włosy, a w dodatku rozjaśniane, więc doskonale wiem, jakie niemiłe niespodzianki mogą spotkać nasze włosy, jeśli wystarczająco o nie nie dbamy.

O olejowaniu włosów jest osobny wpis, więc wspomnę tylko, że metoda ta polega na nakładaniu oleju na włosy przez każdym myciem. Jest to świetne rozwiązanie dla włosów zniszczonych, matowych, łamliwych i wypadających. Olej dogłębnie nawilża włoży, regeneruje je i poprawia ich sprężystość. We wpisie poświęconym olejowaniu dowiecie się, jakie oleje są przeznaczone dla danego gatunku włosów oraz jak prawidłowo przeprowadzić olejowanie.

Kolejna kwestia to szczotkowanie włosów. Wydaje się banalne, bo przecież każdy wie, jak czesać włosy ale tak naprawdę nieprawidłowe szczotkowanie może nieźle zniszczyć nasze włosy 🙂 Po pierwsze nie szczotkujmy włosów na mokro. Ja już od dłuższego czasu trzymam się tej zasady. Mokre włosy bardzo ciężko rozczesać, nawet po odżywce, a co za tym idzie włosy są ciągnięte, wyrywane i narażone na zniszczenia, natomiast gdy włosy wyschną (naturalnie bądź przy pomocy suszarki) rozczesują się o wiele lepiej. Bardzo istotny jest wybór szczotki. Powinna być ona wykonana z naturalnego materiału, np. z drewna. Bardzo dobre są również szczotki z włosia dzika. Dzięki temu ograniczymy szarpanie włosów i możliwe wypadanie. Plastikowe szczotki mogą niszczyć strukturę włosa, gubić igiełki i elektryzować całe włosy, co jest bardzo denerwujące 🙂



Bardzo ważna jest również sama technika czesania włosów. Z racji, że moje włosy są bardzo długie, ciężko jest je rozczesać za jednym pociągnięciem szczotki od skalpu w dół, ponieważ może natrafić na kołtun i wyrwać w tym miejscu włosy. Zanim zacznę czesać całe włosy to delikatnie rozczesuje włosy na końcach. Używam do tego grzebienia z bardzo szeroko rozstawionymi ząbkami. Następnie zabieram się za szczotkowanie całości. Staram się to robić delikatnie, by mimo wszystko nie szarpać włosów. Jeśli nasze włosy są poplątane to przed czesaniem dobrze jest je przeczesać palcami, ponieważ ciągnięcie kołtunów wyrywa zdrowe włosy i osłabia cebulki.

Zwróćmy uwagę na to, jakiego szamponu używamy. Większość drogeryjnych kosmetyków zawierają silikony, SLS i parabeny. Dobrze jest znaleźć szampon, który w składzie nie zawiera ani jednego z tych składników. Silikony są najmniej szkodliwe z tej trójki. Związki silikonowe wygładzają włosy i dodają blasku, ale nie ma to nic wspólnego z dogłębną regeneracją włosów. Jest to tylko złudzenie, ponieważ silikony oblepiają włosy ciężkimi związkami i wydaje nam się, że włosy wyglądają zdrowiej. Niestety jest zupełnie odwrotnie. Silikony poprzez oblepienie włosów związkami, blokują dostęp kosmetyków, których użyjemy później, czyli odżywki, olejku itd.

Teraz trochę o częstotliwości mycia włosów. Pewnie większości z nam wydaje się, że im częściej myjemy włosy tym lepiej. Jednak prawda jest taka, że codziennie mycie włosów może osłabić kondycję naszych włosów, szczególnie jeśli używamy drogeryjnego szamponu zawierającymi wcześniej opisane składniki. Nasze włosy mogą stać się suche, a co a tym idzie będą częściej się przetłuszczać. Gruczoły łojowe zwiększą produkcję łoju, żeby nawilżyć suchą skórę głowy. Pamiętajmy jednak, że zbyt rzadkie mycie włosów również nie jest dla nich zdrowe. Po pierwsze, włosy tłuste, z nagromadzonym kurzem czy osadem wyglądają po prostu źle. To chyba wystarczający argument 🙂 Kolejna sprawa to fakt, że przetłuszczone włosy stają obciążone i matowe, a w rezultacie osłabione. Tłusta skóra głowy jest pożywką dla baterii i grzybów, co przyczynia się do wypadania włosów i podrażnień, a nawet chorób skóry głowy. Uważam, że mycie włosów 2-3 razy w tygodniu jest najlepszy rozwiązaniem. Jeśli włosy bardzo się przetłuszczają i koniecznie jest częstsze mycie, pamiętajmy o doborze dobrego szamponu, który nie spowoduje przesuszenia skóry głowy.

Zbliża się lato więc powinniśmy pomyśleć o ochronie włosów przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Produkty chroniące włosy przed promieniowaniem UV powinny zawierać filtr, ale również składniki pielęgnujące i nawilżające. Pamiętajmy również, żeby nie suszyć włosów na słońcu oraz nie rozjaśniać włosów bezpośrednio przez letnim wyjazdem, ponieważ może to dodatkowo wysuszyć włosy i sprawić, że włosy staną się matowe i łamliwe.

Dobrej kondycji włosów nie sprzyja również używanie prostownicy i lokówki, ponieważ włosy są „zmuszone” nagle oddać swoją wilgoć. Powinniśmy chronić nasze włosy przed wysoką temperaturą. Najlepiej oczywiście zrezygnować całkowicie z prostownicy i lokówki, ale z własnego doświadczenia wiem, że niektóry typy włosów wyglądają po prostu źle, gdy ich nie wystylizujemy. Ja zawsze od nasady do wysokości ucha prostuję włosy, a resztę włosów delikatnie kręcę w luźne fale za pomocą lokówki o najgrubszej średnicy. Jednak zawsze pamiętam o odżywkach bądź serach chroniących włosy przed działaniem wysokiej temperatury. Takie produkty nałożone na włosy przed prostowaniem czy kręceniem pomogą uniknąć zniszczeń.

Mam nadzieję, że zapamiętacie te proste wskazówki i wcielicie je w życie. Włosy na pewno Wam się odwdzięczą!

Do następnego wpisu! 🙂

Magdalena

Moją pasją jest zdrowy styl życia, gotowanie, moda i uroda. Dzięki mojemu instablogowi udało mi się wszystko połączyć i stworzyć lifestylowe konto, którego prowadzenie sprawia mi ogromną przyjemność. Zależy mi na tym, żeby jak najwięcej osób przekonało się, że zdrowe i dietetyczne odpowiedniki dań mogą być smaczniejsze od tradycyjnych. Chciałabym przełamać stereotyp mówiący o tym, że dieta to listek sałaty na talerzu i mdłe dania bez smaku.

Skomentuj

Zostaw komentarz