fbpx
diety zdrowa kuchnia

Tuczące procenty

Na zdrowie?



Wszyscy wiemy, że alkohol jest niezdrowy i uzależnia ale wydaje mi się, że spora część z nas nie wie, że alkohol ma mnóstwo kalorii i zdecydowanie nie sprzyja sylwetce. Na temat alkoholu powstało wiele mitów, lecz niestety mało kto wie, jaki on ma rzeczywiście wpływ na naszą sylwetkę. Pewnie wiele z nas wyobraża sobie teraz bardzo szczupłe osoby, które mają problem z nadużywaniem alkoholu. To prawdą, są one szczupłe, można by pokusić się o stwierdzenie, że wychudzone, jednak wynika to z wyniszczenia organizmu spowodowanego najprawdopodobniej zaburzeniami układu pokarmowego.

Napoje alkoholowe są niebezpieczne dla naszego organizmu w dwojaki sposób. Po pierwsze, zawierają dużo pustych, bezwartościowych kalorii (możemy porównać je do kalorii ze słodyczy, słonych przekąsek itp.), a po drugie alkohol trawiony jest na pierwszym miejscu, nasz organizm „nie nadąża” wówczas z trawieniem innych makroskładników i są one odkładane w postaci tłuszczu. Kiedy pijemy alkohol, nasz organizm zajmuje się rozkładaniem go, traktuje jak truciznę i chce jej się szybko pozbyć, dlatego jeśli podczas alkoholu jemy, to pokarm ten błyskawicznie odkłada się w postaci tłuszczu – dużo szybciej niż gdybyśmy spożywali posiłek bez towarzystwa alkoholu. Tempo przemiany materii obniża się o ok. 30%.

Warto też wspomnieć, że podczas picia alkoholu wzrasta apetyt i prawdopodobnie zjemy więcej i mniej zdrowo niż gdybyśmy spożywali posiłek bez alkoholu. Podsumowując, przyjmujemy kalorie z alkoholu oraz kalorie z kalorycznego pożywienia, które dodatkowo szybciej się odkłada przez spowolniony metabolizm.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uważa, że 20g alkoholu dziennie dla kobiety (puszka piwa, kieliszek wina) i 40g dla mężczyzny (2 puszki piwa, 2 kieliszki wina) pite nie częściej niż 5 razy w tygodniu nie niosą negatywnych konsekwencji zdrowotnych i są bezpieczne. Lekarze nie zgadzają się ze Światową Organizacją Zdrowia i uważają, że nawet takie dawki mogą prowadzić do uzależnienia i odbijać się na zdrowiu.

Uważam, że we wszystkim należy zachować zdrowy umiar. Jestem jak najbardziej zgodna z tym, że alkohol jest niezdrowy i źle wpływa na sylwetkę, ale uważam, że przy odpowiednim podejściu alkohol nie wpłynie negatywnie na nasze zdrowie i wagę. Pijąc alkohol okazjonalnie i w niewielkich ilościach nie odczujemy żadnego negatywnego wpływu. Chciałabym przedstawić Wam kilka rad, które z pewnością pomogą Wam przetrwać imprezę alkoholową bez szkody dla zdrowia i sylwetki 🙂

1. Najwięcej kalorii mają kolorowe drinki z napojem gazowanym, słodkim sokiem czy syropem. To proste, takie mieszanki są najbardziej kaloryczne, ponieważ zawierają alkohol oraz słodzony sok. Warto unikać takich kombinacji, ponieważ błyskawicznie podnoszą nasz bilans kaloryczny i cukier we krwi. Jeśli koniecznie chcemy wybrać drink to dobrą opcją jest przygotowanie go na bazie wody, soku z cytryny oraz miodu.

2. Nie mieszajmy alkoholu! Pewnie każdy wie, że takie postępowanie powoduje nieprzyjemne skutki przedawkowania alkoholu, ale również warto wspomnieć, że mieszanie różnych rodzajów alkoholu zdecydowanie zwiększa apetyt, przez co sięgamy po różne niezdrowe przekąski i jak już wcześniej wspominałam, fundujemy sobie kalorie z alkoholu oraz z kalorycznego jedzenia.

3. Traktujmy alkohol jako odstępstwo od diety i okazjonalny trunek. Raz na jakiś czas możemy wypić kieliszek wina czy piwo, ale nie powinniśmy traktować tego jako częsty nawyk.

4. Warto zapamiętać, że najmniej alkoholu ma wytrawne wino (kieliszek ma około 80 kalorii) oraz wódka (25 ml ma 55 kalorii). Najwięcej kalorii ma piwo (kufel 250 ml to aż 250 kalorii). Ciekawe jest też to, że piwo ciemne ma więcej kalorii niż jasne.

A czy można spojrzeć na alkohol z zupełnie innej strony? Czy może być zdrowy? Kieliszek wódki połączony z pieprzem i cytryną ma działanie rozgrzewające i sprawdzi się przy przeziębieniu. Czerwone wino polecane jest przy problemach z układem krwionośnym i trawiennym, natomiast białe wino sprawdzi się przy bólach stawowych. Wiele dobrego słyszy się też o nalewkach, ponieważ są niskoprocentowe i nie drażnią żołądka czy wątroby, np. pigwówka zawiera dużo witaminy C i wzmacnia odporność, a jarzębinówka pomaga przy problemach jelitowych. Pamiętajmy jednak, że mowa tutaj o niewielkich ilościach stosowanych przy konkretnych problemach.

Myślę, że umiar i zdrowy rozsądek jest kluczem w podejściu do alkoholu. Podobnie jak jedna tabliczka czekolady nie zniszczy wielomiesięcznej diety, tak puszka piwa czy dwa drinki nie zaprzepaszczą dotychczasowej pracy 🙂

Do następnego wpisu!

 

Magdalena

Moją pasją jest zdrowy styl życia, gotowanie, moda i uroda. Dzięki mojemu instablogowi udało mi się wszystko połączyć i stworzyć lifestylowe konto, którego prowadzenie sprawia mi ogromną przyjemność. Zależy mi na tym, żeby jak najwięcej osób przekonało się, że zdrowe i dietetyczne odpowiedniki dań mogą być smaczniejsze od tradycyjnych. Chciałabym przełamać stereotyp mówiący o tym, że dieta to listek sałaty na talerzu i mdłe dania bez smaku.

Skomentuj

Zostaw komentarz