Colbin to zrobiła i wkrótce potem opracowała wiele fascynujących teorii na temat związku między żywnością a długowiecznością, które wdrożyła do założonej przez siebie w 1997 roku wpływowej Natural Gourmet Institute for Health and Culinary Art (Instytut Zdrowia i Sztuki Kulinarnej).
Patrząc zarówno na naukę, jak i kulturę na świecie, Colbin, mająca doktorat z holistycznego odżywiania, jest przekonana, że wzajemne oddziaływanie pełnowartościowej żywności w organizmie jest kluczowe dla zdrowia w dłuższej perspektywie czasowej. Jej zdaniem, dyktowane dostępnością w zależności od pory roku produkty działają synergistycznie, pozwalając utrzymać w zasięgu ręki różnorodną kombinację świeżych pokarmów przynoszących trwałe rezultaty odżywcze. Nie mogę się z tym nie zgodzić. Moja filozofia gotowania jest dokładnie taka jak Annemarie. Cały ten wywód można podsumować w następujący sposób: Idź na targ, kup najlepiej wyglądające produkty, mając nadzieję, że pochodzą prosto z pola, spraw, by wspaniale smakowały, i ciesz się, że kiedy tylko zechcesz, możesz zrobić to ponownie. Babcia zwykła nazywać to obiadem – my nazywamy dietą opartą na pełnowartościowych produktach. Tak właśnie odżywialiśmy się przez tysiąclecia. Czy zatem przyczyn rozkwitu zapadalności na choroby przewlekłe nie należy upatrywać w odejściu od spożywania przemyślanych, dobrze zbilansowanych posiłków opartych na pełnowartościowych produktach? Ta epidemia chorób (słowo „epidemia” nie zostało tutaj użyte przypadkowo) stała się motorem napędowym dla naukowców do podjęcia badań, w jaki sposób żywność leczy.
W końcu nauka znajdzie wyjaśnienie, a ja będę w stanie powiedzieć, dlaczego na przykład pieczona dynia piżmowa tak współgra z warzywami o ciemnozielonych liściach i dodatkami aromatycznymi, takimi jak czosnek, podpieczone włoskie orzechy, kmin i kolendra, oraz jak te trzy składniki współdziałają, by wzmocnić absorpcję niezbędnych składników odżywczych, które mogą przedłużyć zarówno długość, jak i jakość życia (w międzyczasie możesz skosztować własnoręcznie przygotowanej tarty z pieczonej dyni piżmowej i buraka liściastego, przepis znajdziesz w książce Dieta długowiecznych, na stronie 112). Ekscytuje mnie to, że wszystkie fragmenty tej układanki powoli wskakują na swoje miejsce. Czy to mnie zaskakuje? Oczywiście że nie. Przede wszystkim jestem kucharzem. Widziałam radość i poprawę samopoczucia u osób, które przeszły na smaczne i zdrowe jedzenie.
Skomentuj