Dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć o metodzie olejowania włosów. Olejowanie jest ratunkiem dla włosów zniszczonych, łamliwych, wypadających, czy zniszczonych końcówek. Ja swoją przygodę z olejkami zaczęłam już kilka lat temu i śmiało mogę powiedzieć, że mimo rozjaśniania i korzystania z prostownicy czy lokówki, moje długie włosy są zdrowe, lśniące, nawilżone i nie wypadają.
Wiele kobiet używa przeróżnych odżywek do włosów czy kosmetyków zabezpieczających włosy przed wysoką temperaturą, a mało kto słyszał o naturalnej metodzie olejowania. Taka regeneracja włosów wcale nie jest nowością – już dawno temu Hinduski i Arabki praktykowały olejowanie i mogły cieszyć się długimi i lśniącymi włosami.
Korzyści płynące z olejowania włosów
Przy odpowiednim i systematycznym olejowaniu z pewnością zauważycie regenerację, wzmocnienie i dogłębne nawilżenie włosów. Włosy staną się miękkie, błyszczące, sprężyste, bardziej podatne na stylizację i rozczesywanie. Olejowanie zabezpieczy włosy przed wpływem szkodliwych czynników zewnętrznych i uszkodzeniami. Metoda ta jest ratunkiem nawet dla najbardziej zniszczonych włosów. W internecie można zobaczyć świetne metamorfozy. Włosy, które są w opłakanym stanie stają się dzięki olejowaniu zdrowe i lśniące.
Jak to wygląda w praktyce?
Zabieg olejowania włosów powinno wykonywać się około 1-3 godziny przed ich umyciem. To jest chyba jedyna wada tej metody – trzeba poświęcić sporo czasu na „siedzenie z czepkiem na głowie”. Zbyt długie trzymanie oleju na włosach może spowodować ich przeciążenie. Ja zazwyczaj olejuję włosy przed każdym myciem, ale przy częstym myciu włosów radzę przeprowadzać taki zabieg 1-2 razy w tygodniu.
Olejowanie włosów jest bardzo proste. Wystarczy nałożyć niewielką ilość oleju na włosy, a następnie założyć czepek foliowy. Ja zawsze nakładam olej od wysokości ucha aż do samego dołu. Jeśli chcecie zregenerować również skórę, możecie rozprowadzić olej na włosy wraz ze skórą głowy. Po kilku godzinach należy zmyć olej i dokładnie umyć włosy szamponem, raz lub dwa razy. Pamiętajcie, że po olejowaniu włosy wymagają dokładniejszego mycia. Możecie zastosować na sam koniec delikatną odżywkę do włosów. Olejowanie silnie regeneruje włosy więc nie ma potrzeby używania produktów, które w składzie zawierają silikony i parabeny. Nie zniechęcajcie się, jak po pierwszym olejowaniu nie zobaczycie efektów. Olejowanie odbudowuje włosy od wewnątrz więc jest to długotrwały proces. Bardzo ważna jest systematyczność i uzbrojenie się w cierpliwość. Ja pierwsze efekty zauważyłam już po miesiącu:)
Oleje nie są najtańszym produktem, ale prawie każdy z nas ma w swojej kuchni olej słonecznikowy czy oliwę z oliwek, które na początek z pewnością wystarczą. Z czasem możecie spróbować innych olejów, większość znajdziecie w supermarketach lub drogeriach.
Jakie oleje sprawdzą się przy olejowaniu?
Żeby odpowiedzieć na to pytanie, należy sprawdzić porowatość swoich włosów. Nie każdy olej pozytywnie wpłynie na strukturę włosa.
Jeśli wasze włosy są w dobrej kondycji, są lśniące, nie puszą się, nie elektryzują, a po zmoczeniu bardzo długo schną, można śmiało stwierdzić, że są niskoporowate. Do takich włosów najlepiej sprawdzi się olej kokosowy, rycynowy, cupuacu, palmowy, lniany i słonecznikowy.
Włosy chłonące wodę jak gąbka, suche, łamliwe, zniszczone, puszące się i źle znoszące stylizację są wysokoporowate. Lista olejów dla tego typu włosów jest duża bardziej rozbudowana. Świetnie sprawdzi się olej z orzechów laskowych i włoskich, olej konopny, olej z pestek winogron, z pestek moreli, z pestek dyni, z amarantusa, z czarnuszki, z nasion czarnej maliny, z nasion czarnej porzeczki, z nasion ogórecznika lekarskiego, z pestek arbuza, olej sojowy, olej rycynowy, olej z krokosza barwierskiego, z pachnotki, z acai, z awokado, olej lniany, olej z wiesiołka i oliwa z oliwek. Jest w czym wybierać!:)
Najwięcej kobiet ma włosy średnioporowate. Takie były również moje włosy przed rozpoczęciem olejowania. Takie włosy charakteryzuje średni stan, nie są jeszcze bardzo zniszczone, choć niewiele brakuje, by stały się wysokoporowate. Są osłabione, łamliwe, czasami wypadają, mają rozdwojone końcówki i są suche. Dla takich włosów idealny będzie olej słonecznikowy, lniany, jojoba, z pestek dyni i olej rycynowy.
Dobór odpowiedniego oleju do porowatości włosów to już połowa sukcesu. Każda porowatość ma inne wymagania. Przy złym doborze oleju może się okazać, że kondycja włosów wcale się nie poprawia. Im szybciej traficie na odpowiedni olej, tym prędzej zauważycie efekty.
Jak już wcześniej wspominałam, olejuję włosy od kilku lat i na razie nie zamierzam rezygnować z tego elementu pielęgnacji. Jestem pewna, że systematyczne olejowanie włosów odpowiednio dobranym olejem przyniesie i Wam długotrwałe rezultaty. Napiszcie w komentarzu, czy miałyście już okazję wypróbować tej metody, i jakie olejki najlepiej się Wam sprawdzają 🙂
Do następnego posta!
Skomentuj