Oczywiście to moment, w którym jak najbardziej warto skorzystać z pomocy specjalistki/ty. Jednocześnie warto zastanowić się jakie działania możemy podjąć wcześniej, by nie dopuścić do eskalacji i pogłębiania się problemów emocjonalnych.
Akceptacja i zaangażowanie
To zupełnie zrozumiałe i normalne, że każdy/a z nas miewa od czasu do czasu tzw. gorsze dni. Już sama akceptacja tego faktu może wiele zmienić w naszym funkcjonowaniu. Wiele problemów psychicznych łączy się z przekonaniem, że każdy smutek, spadek energii czy niższa motywacja do działania jest czymś, czego od razu trzeba się pozbyć, co nie powinno nam się wcale przytrafiać. Akceptacja trudniejszych dni pozwala nam przyjąć spadek formy jako naturalny, zrozumiały i – uwaga! – nieunikniony element życia, przynoszącego nam zarówno okazje do radości, jak i wyzwania.
Co wtedy robić? Czasem zwyczajnie „nic” – czyli zamiast działać, warto zaopiekować się sobą (przeczytaj tu).
Ruch
Już 45 minut aktywności ruchowej minimum trzy razy dziennie znacząco przyczynia się do poprawy samopoczucia i obniża prawdopodobieństwo zachorowania na depresję, a nawet jest jednym ze sposobów na wyjście z niej – tak pokazują badania! Zatem pamiętajmy o tym, by znaleźć taki sposób aktywność fizyczną, najlepiej taką, jaka nam najbardziej odpowiada. Joga, zumba, taniec, jazda konna, siłownia, a może jogging z psem? – na cokolwiek się zdecydujemy, warto pamiętać, by stało się to naszym nawykiem, a nie wyjątkiem od reguły codziennego zalegania na kanapie.
Uważność
Nie chodzi tylko o praktykowanie uważności (inaczej mindfulness), lecz także o codzienne bycie uważnym/ą na siebie, swoje otoczenie i innych. W uważności na siebie warto ze szczególną troską pochylić się nad zrozumieniem swoich emocji, myśli, jakie je wywołały, sposobów, w jaki na nie zareagowaliśmy. Nie każdy/a musi od razu pracować ze specjalist(k)ą zdrowia psychicznego – na rynku dostępnych jest wiele podręczników samopomocowych w nurcie poznawczo-behawioralnym, mindfulness, czy ACT, które ułatwiają kontakt z emocjami i zrozumienie ich źródeł. I co bardzo ważne! Nie wystarczy ich przeczytanie – to najczęstszy błąd jaki popełniamy w kontakcie z książkami pomocowymi – czytamy, kiwamy z akceptacją głowami i w zasadzie na tym kończy się nasze działanie. A to powinien być dopiero początek J
Tym, co łączy wszystkie sposoby dbania o siebie, jest ich systematyczne, nawykowe stosowanie, a także profilaktyczny charakter. Warto stosować je ZANIM pojawią się problemy. Ruch może zapobiec rozwinięciu się poważnej depresji, ale on sam nie wyciągnie nas z poważnego epizodu w pełni rozwiniętej choroby.
A jakie Wy stosujecie sposoby, by dbać o swoją higienę psychiczną każdego dnia?
Skomentuj