Ogromna ilość farb do włosów jest silnie drażniąca dla skóry i alergenna, a ich składniki są rakotwórcze. Czasami ciężko jest całkowicie zrezygnować z farbowania włosów ale może warto wydłużyć czas między farbowaniami. Metody, które opiszę sprawdzą się świetnie u szatynek i posiadaczek ciemnych odcieni blond. Pewnie większość z nas nawet nie ma pojęcia, że zioła i składniki znalezione w kuchni stosowane regularnie są w stanie zmienić kolor włosów!
Płukanka rumiankowa
Rumianek to roślina, o której na pewno każdy słyszał. Suszony rumianek kupimy w każdym supermarkecie i aptekach za kilka złotych. Jest dostępny w formie herbatki ziołowej, jak i sypkiej. Polecam formę sypką, wydaje mi się, że lepiej działa. Płukanka z rumianku nadaje się przede wszystkim do włosów jasnych – od jasnego brązu po blond. Sprawi, że staną się jeszcze jaśniejsze, nada blasku i ożywi. Przygotowanie takiej płukanki jest bardzo proste. Kilka łyżeczek suszu należy zalać wrzątkiem i parzyć pod przykryciem, a następnie czekać aż napar ostygnie. Można też dodać kilka łyżeczek soku z cytryny. Tak przygotowanym i wystudzonym naparem płuczemy włosy po ich wcześniejszym umyciu. Najlepiej nie polewać włosów naparem tylko potrzymać przez kilka minut włosy w dużej misce/ miednicy z naparem. Płukanka z rumianku musi być ostatnim etapem, pamiętajmy, żeby po jej użyciu nie płukać już włosów wodą. Takiej płukanki należy używać kilka razy w tygodniu lub po każdym myciu. Należy pamiętać, że rumianek może delikatnie przesuszyć włosy więc radzę nie używać takiej płukanki częściej niż 2 razy w tygodniu. Po każdym płukaniu włosów rumiankiem dobrym pomysłem będzie też nałożenie olejku na końcówki.
Efekt jest naprawdę świetny! Po kilku tygodniach dokładnego i regularnego płukania włosów zauważymy ożywienie koloru, blask, u blondynek pojawią się słoneczne refleksy, a u brunetek ocieplenie koloru. Warto też zaznaczyć, że rumianek posiada właściwości kojące więc działa dobroczynnie na skórę głowy niwelując drobne podrażnienia i stany zapalne.
Sok z cytryny
Cytryna ma właściwości rozjaśniające dzięki zawartości kwasów owocowych oraz witaminie C. Pamiętajmy, że pH soku z cytryny waha się między 2 a 2,5 więc stosowanie nierozcieńczonego soku nie jest polecane ani na skórę, ani na włosy. Nawet rozcieńczony sok może nieco wysuszyć włosy więc przy rozjaśnianiu cytryną zadbajmy o dodatkowe nawilżenie (olejek na końcówki, dobra odżywka po umyciu).
Przygotowanie cytrynowej mikstury polega na wyciśnięciu soku z połowy cytryny i rozcieńczenie jej w stosunku 1:5 z wodą. Dobrym pomysłem będzie przelanie płynu do atomizera i spryskanie obficie włosów. Płukankę rozcieńczoną w stosunku 1:5 możemy zmyć nawet po 2 godzinach. Zabieg należy powtarzać min. raz w tygodniu, a żeby wzmocnić działanie cytryny możemy wyeksponować włosy na działanie promieni słonecznych – będą rozjaśnione o kolejny ton ale to jest do zrobienia jedynie latem w słoneczny dzień 🙂
Cynamon
Rozjaśnianie włosów cynamonem jest już mniej powszechną metodą niż rumianek czy cytryna. Ja dowiedziałam się o tej metodzie tydzień temu szukając informacji na ten temat po nie do końca udanej koloryzacji u fryzjera 🙂
Cynamon świetnie nadaje się do stworzenia na włosach pięknych złotych refleksów ze względu na zawartość enzymu peroksydazy, który działa rozjaśniająco.
Wystarczy wymieszać 3 łyżeczki sproszkowanego cynamonu z 3 łyżeczkami odżywki do włosów (odżywka może być przeznaczona do blondu, co wzmocni efekt). Do naszej mikstury możemy też dodać łyżeczkę miodu. Następnie należy wszystko dokładnie wymieszać i pozostawić na włosach na kilka godzin. Po upływie tego czasu należy umyć włosy szamponem. Włosy po takim zabiegu nabierają blasku, pięknie pachną, a przy regularnych stosowaniu cynamonowej pasty uzyskujemy jasne refleksy, a całość włosów nabiera jaśniejszej barwy.
Miód
O rozjaśnianiu włosów miodem pewnie słyszało wiele z Was. Ta metoda sprawdzi się najlepiej u blondynek i sprawi, że nasze włosy zyskają piękne bursztynowe refleksy, a dodatkowo zostaną odżywione. Nie wiem, czy wiecie ale w trakcie łączenia miodu z wodą powstaje niewielka ilość nadtlenku wodoru czyli naturalna woda utleniona! Warto wykorzystać tę ciekawostkę i przyrządzić naturalny miodowy rozjaśniacz. Wystarczy połączyć łyżkę miodu z łyżką soku z cytrynu i połową szklanki wody. Płyn przelewany do buteleczki z atomizerem, dokładnie spryskujemy suche włosy, czekamy kilka godzin lub pozostawiamy na noc, a następnie myjemy głowę.
Płukanki ziołowe
Poza rumiankiem możemy znaleźć inne zioła, które nadadzą naszym włosom naturalne, jasne refleksy. Należą do nich jaśmin, malwa, lipa i nagietek. Podobnie jak przy wcześniejszych metodach musimy pamiętać tutaj o regularności. Pamiętajmy też, że takie płukanki działają o wiele lepiej, gdy wystawimy włosy na działanie promieni słonecznych.
Mam nadzieję, że choć w małym stopniu zachęciłam Was do naturalnego rozjaśniania włosów. Takie metody są o wiele zdrowsze dla włosów i skóry głowy, a poza tym dużo tańsze niż typowe farbowanie.
Moim ulubionym sposobem jest zdecydowanie cytryna i miód – wydaje mi się, że te dwa sposoby przynoszą najlepsze efekty. A Wy próbowaliście tego typu metod? Może macie jakieś inne zdrowe sposoby na rozjaśnienie włosów?
Do następnego wpisu!
Przydatne informacje! Moze się skusze na jakąś metodę bo jestem ciemna blondynka 😁