Stres jest nieodłącznym elementem naszego życia. Jego nadmiar wiąże się z poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi. Dziś skupimy się na naszej pierwszej linii obrony, czyli na skórze. Jak stres wpływa na skórę? Czy możemy się przed nim jakoś bronić? Dowiedzcie się tego z fragmentu książki Beauty cook book.
Jak stres wpływa na skórę (i nie tylko)?
Obok przepracowania, niewyspania, palenia papierosów i w połączeniu ze złym sposobem odżywiania (co niestety często idzie w parze, bo jemy szybko, nieregularnie i cokolwiek) stres ma poważne konsekwencje dla zdrowia. Walka, jaką organizm toczy z nim każdego dnia, jest wyczerpująca, obniża odporność, przez co stajemy się podatni na patogeny. Stres widać na twarzy, mówi się nawet o nerwicy skóry, która
objawia się pogorszeniem jej wyglądu i kondycji, zaczerwienieniem, nadmiernym przesuszaniem albo łojotokiem, pieczeniem lub swędzeniem, nadwrażliwością i podatnością na uszkodzenia. Stres prowadzi do stanów zapalnych skóry, zmniejsza dopływ krwi, opóźniając regenerację skóry. Organizm w reakcji na stres uwalnia kortyzol, a ten podnosi poziom glukozy. Zwiększony poziom cukru we krwi powoduje
glikację białek, m.in. kolagenu i elastyny, uszkadzając je (więcej w rozdziale o dietetycznych wyzwalaczach).
Jak sobie radzić ze stresem?
Każdy z nas ma inną odporność na stres, każdy inaczej reaguje w stresogennych sytuacjach. Umiejętność rozładowania stresu jest niezwykle cenna. Jestem przekonana, że w czasach, w których żyjemy, to jedna z istotniejszych i bardziej przydatnych sprawności. Prawda niestety jest taka, że często łatwiej o tym mówić i pisać niż naprawdę to zrobić. Niektórym pomaga spacer (kontakt z przyrodą obniża poziom hormonów stresu), innym służą ciężki trening, sen, masaż, medytacja albo techniki oddechowe, dobry film czy książka, szklanka herbaty, rozmowa z bliską osobą. Jeszcze inni sięgają po coś, co pomaga tylko pozornie, bo na dłuższą metę przynosi efekt odwrotny, potęgując niepokój i złe samopoczucie – alkohol, wysokoprzetworzone jedzenie, słodycze w nadmiernej ilości. Niestety godzina jogi w tygodniu czy spacer co weekend to za mało, żeby osiągnąć psychiczną równowagę i trochę wyrównać swoje szanse w zmaganiach ze stresem. Tu też potrzebna jest regularność i chwila atrzymania, żeby pomyśleć o sobie. Trudno zadbać o psychiczny dobrostan, jeśli swoje potrzeby stawiasz na ostatnim miejscu. Przy długotrwałym stresie warto sięgnąć po pomoc terapeuty.
Jedzenie na stres
W pokonaniu stresu w pewnym stopniu może pomóc jedzenie. To, co ląduje na talerzu, ma wpływ na twój nastrój i na to, jak radzisz sobie z emocjami. Zdrowie fizyczne i mentalne w dużej mierze zależy od mikrobioty jelitowej, czyli blisko 2 kg bakterii zasiedlających przewód
pokarmowy. Mówi się, że jelita to nasz drugi mózg. Zadbaj więc o dobre bakterie i wspieraj je, jedząc fermentowane produkty mleczne, kiszonki, produkty pełnoziarniste. Komponuj posiłki z produktów bogatych w antyoksydanty. Wykorzystaj dobrodziejstwa płynące z diety przeciwzapalnej bogatej w warzywa (szczególnie zielone liściaste jak szpinak czy jarmuż) i owoce (pomidory, truskawki, borówki),
produkty z pełnego ziarna, ryby i owoce morza, rośliny strączkowe, zdrowe tłuszcze (oliwę, orzechy, awokado), azjatyckie grzyby. Ogranicz do minimum białe pieczywo, sklepowe słodycze, słodzone napoje, słone przekąski, tłuste mięsa i wędliny.
Co jeść na stres?
1. Orzechy, szczególnie bogate w selen – brazylijskie, ale też włoskie i migdały jako źródło witaminy E.
2. Tłuste morskie ryby – łosoś, sardynki, makrela, śledź – ze względu na zawartość nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3.
3. Gorzka czekolada i kakao bogate w polifenole i magnez.
4. Jajka ze względu na zawartość witaminy D (coraz więcej badań potwierdza, że to witamina, która pomaga w walce z depresją).
5. Nasiona dyni bogate w potas i cynk.
6. Jogurty zawierające dobre bakterie Lactobacillus i Bifidobacteria.
7. Kurkuma, a dokładniej kurkumina, która zmniejsza stany zapalne i stres oksydacyjny.
8. Zielona herbata i napary z rumianku. Oba napoje mają działanie uspokajające. Teanina w zielonej herbacie może zwiększać produkcję serotoniny i dopaminy.
9. Pełne ziarno (pieczywo, makaron, kasza, bataty, brązowy ryż, płatki i otręby owsiane) – złożone węglowodany także podnoszą poziom serotoniny, nie powodują gwałtownego skoku cukru, są bogate w błonnik.
10. Pomarańcze, papryka, owoce jagodowe pełne witaminy C.
11. Szpinak ze względu na zawartość magnezu, który reguluje poziom kortyzolu (zwanego popularnie hormonem stresu) i ciśnienie krwi. Magnez znajdziecie też w fasoli i brązowym ryżu.
12. Nabiał, który zawiera wapń oraz witaminę D.
Fragment książki Beauty Cook Book. Jak jeść świadomie i wyglądać bosko autorstwa Beaty Grątkowskiej
Premiera: listopad 2022
Skomentuj