Fragment książki Justyny Bylinowskiej Mity żywieniowe
Tłuszcze są najbardziej energetycznym składnikiem pożywienia. Ich jeden gram dostarcza dziewięciu kilokalorii. Dla porównania zarówno jeden gram białek, jak i jeden gram węglowodanów to ekwiwalent czterech kilokalorii. Tłuszcze w diecie mogą pochodzić z produktów, takich jak oleje, masło, margaryny czy smalec lub słonina – te formy łatwo kontrolować, gdyż widzimy dodawaną do potraw ilość tłuszczu.
Problem zaczyna się wtedy, gdy mamy do czynienia z tłuszczem ukrytym. To ten jego rodzaj, który wchodzi w skład gotowych już produktów, jak frytki, chipsy, panierki, ciastka, lody, kremy i polewy, czekolady, a także sosy i dressingi.
Tłuszcze ukryte są dość trudne w identyfikacji oraz określeniu, ile się ich w rzeczywistości zjadło, w szczególności dla osób niezwracających uwagi na skład produktów i wartości odżywcze wyszczególnione na opakowaniu.
Tłuszcz, często obwiniany o szerzenie epidemii otyłości, nie powoduje przyrostu masy ciała, o ile dana osoba nie przekracza swojego dobowego zapotrzebowania energetycznego. Co ciekawe, w wielu badaniach wskazuje się, że diety o wysokiej podaży tłuszczu, a jednoczenie ubogie w węglowodany, wspomagają utratę masy ciała.
Nie znaczy to oczywiście, że żywiąc się frytkami z majonezem i hamburgerami z potrójnym serem będziemy cieszyć się smukłą sylwetką.
Należy wyraźnie zaznaczyć, że ten makroskładnik pożywienia jest konieczny dla zachowania prawidłowego funkcjonowania organizmu. To dzięki tłuszczom możliwe staje się wchłanianie niektórych witamin, a produkty, takie jak tłuste ryby morskie, orzechy czy oleje, są źródłem niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych, których nasz organizm nie jest w stanie sam syntetyzować.
Skomentuj