W tej kwestii oczywiście pomoże nam ograniczenie alkoholu (nie dość, że rozrzedza krew, to jeszcze odwadnia), słodzonych napojów, soli, jednak nie chodzi o wlewanie siebie hektolitrów wody, bo to również nie zda egzaminu. Dobrym rozwiązaniem będzie uzupełnienie diety w zioła, napary i herbaty ziołowe, które dodatkowo pozytywnie wpłyną na nasze ciało podczas menstruacji.
Zioła, napary i herbaty ziołowe
Rumianek – najlepiej pić go już na kilka dni przed pojawieniem się miesiączki. Ma działanie łagodzące oraz rozkurczowe. Sprawdzi się w przypadku obrzęków, kłopotów z cerą, bólów brzucha różnego pochodzenia. Jest łatwo dostępny, a jego smak nie należy do najgorszych. Wystarczy dodać trochę miodu lub miodu z cytryną, by go osłodzić i dodatkowo podkręcić działanie. W sklepach można kupić gotowe herbatki rumiankowe, w sklepach zielarskich dostępny jest również susz do gotowania – wybór należy do nas. Ponadto rumianek może nieco przyspieszyć pojawienie się miesiączki.
Mięta – przydatna szczególnie, gdy miesiączce towarzyszą mdłości czy problemy z wypróżnianiem. Naturalnie odprężą i rozkurcza.
Cynamon – napar z kory cynamonowej rozluźni mięśnie i złagodzi ból. Jeśli nie w smak nam herbata cynamonowa, może bardziej zachęcająco zadziała wieczorna mikstura do wypicia przed snem: mleko z miodem i łyżeczką mielonego cynamonu. Uśmierzy ból, a także ułatwi zasypianie.
Imbir – ta niepozorna roślina przyprawowa to dla wielu kobiet absolutne zaskoczenie. Paracetamol, ibuprofen, chlorowodorek drotaweryny – wszystkie te substancje mogą się schować za niesamowicie silnym i skutecznym działaniem imbiru. Jego działanie rozkurczowe i przeciwbólowe przyniosło ulgę niejednej kobiecie. Ważne jest, aby robiąc z niego napar, dostosować ilość rośliny tak, aby nie parzyła nas w ustach. Jego smak złagodzić można miodem i cytryną. Osoby, które zdecydują się na stosowanie naparu z imbiru powinny zacząć kilka dni przed okresem. Herbatkę najlepiej ugotować w garnku, do gotującej wody dodając różne jego ilości i sprawdzać, czy odpowiada nam jej smak i stopień ostrości. Taką herbatkę warto przechowywać w termosie i pić nawet trzy razy dziennie. Skutki będą odczuwalne już podczas pierwszego okresu. Dodatkowo można sobie zapewnić terapię odpornościową – w końcu imbir to jeden z najlepszych naturalnych antybiotyków.
Okłady – pomocniczo i całkowicie doraźnie zastosować można okłady. Jest to chyba najpowszechniejsza i najczęściej proponowane rozwiązanie na ból. Ciepły termofor, butelka z wodą, poduszka lub koc elektryczny mogą przynieść ulgę. Ważne, aby nie były za gorące. Właścicielki kotów-pieszczochów również mają szczęście: mruczek leżący na brzuchu podczas okresu sprawdzi się cudownie! Ciepło, które odda, będzie miało działanie rozkurczowe, mruczenie nas rozluźni, a głaskanie kota ma działanie antydepresyjne. Korzystajmy więc.
Masaż – świetnie w „te dni” sprawdzi się masaż brzucha. Można to zrobić olejkiem, który będzie miał właściwości kojące, rozgrzewające, odprężające. W tym celu sprawdzi się lawenda. Poleca się wmasować kilka kropli olejku w dolną część brzucha przed snem, albo wziąć ciepłą kąpiel z dodatkiem tego wszechstronnego zioła. Złagodzi ból, ułatwi zasypianie, poprawi stan emocjonalny.
Skomentuj