Roślina ta spotykana również pod nazwą morwa indyjska (Morinda citrifolia) to krzew osiągający wysokość do 5 m. Ma duże, błyszczące, zielone liście i owoce, które po dojrzeniu przybierają jasnożółty kolor. Pochodzi z południowo-wschodniej Azji i wysp Pacyfiku. Jej właściwości i działanie od lat doceniają mieszkańcy Polinezji, nie bez powodu nazywając ją „aspiryną przyszłości”. Owoce noni, a szczególnie wyciskany z nich sok, to środek, który przeciwdziała wielu chorobom. Zwolennicy medycyny naturalnej twierdzą, iż sok z noni to źródło ponad 100 substancji aktywnych, w tym cennych enzymów, witamin i minerałów. Za najcenniejszą z nich uznają kseroninę, która nie tylko pozytywnie wpływa na odporność organizmu, ale również zapewnia dobre samopoczucie. Sok z owoców noni wspomaga leczenie wielu chorób, m.in.: serca i krwioobiegu, miażdżycy, wątroby, skóry, cukrzycy. Łagodzi ból i, co ważne, hamuje rozwój komórek nowotworowych, a także przeciwdziała ubocznym skutkom działania wolnych rodników. Zawarte w soku związki polifenolowe zapobiegają oraz łagodzą stany zapalne. Owoce z noni pozytywnie wpływają także na koncentrację i zwiększają wydajność fizyczną organizmu.
Sposób dawkowania soku z noni waha się. Niektórzy producenci zalecają jego spożycie na poziomie 20 ml dwa razy dziennie, koniecznie przed posiłkiem. Inni zwiększają tę dawkę, lecz jest to uzależnione od tego, czy spożywamy 100 procentowy sok z noni, czy też z domieszką innych dodatków. Najbardziej wartościowy jest sok zawierający 100% owoców noni. Aby uzyskać efekt działania soku, należy stosować go regularnie przez 3 miesiące.
Pamiętać jednak należy, iż „co za dużo, to niezdrowo”. Stwierdzenie to jest prawdziwe również w przypadku owoców noni. Przedawkowanie soku ma swoje przykre skutki uboczne. Może mieć działanie hepatotoksyczne, powodując zapalenie wątroby. Wysoka zawartość potasu w owocach noni może prowadzić również do zaburzeń związanych z pracą serca.
Mimo to liczne właściwości lecznicze soku z owoców noni zachęcają do jego spożycia. Zatem spróbuj i poczuj się lepiej!
Skomentuj