Cynamon – dobrze nam znana przyprawa kuchenna pochodząca z… no właśnie. Od tego, skąd pochodzi cynamon, będzie zależało, czy mamy do czynienia z cynamonem właściwym (cejlońskim, cinnamomum verum), czy jego tańszym odpowiednikiem, cynamonem kasja (cinnamomum cassia). Obie odmiany są do siebie bardzo podobne, jednak różnią się zasadniczo jednym kluczowym składnikiem – kumaryną.
Teoretycznie cynamon kasja jest rzadziej importowany do Europy (pochodzi z Chin i Indonezji), w praktyce jednak coraz częściej dochodzi do fałszowania cynamonu właściwego (pochodzącego głównie ze Sri Lanki) – nieświadomy niczego konsument kupuje gorszy produkt, tańszy, słabszej jakości i przede wszystkim bogatszym w kumarynę (szacuje się, że kasja ma jej nawet do 8,8 g na kilogram cynamonu, podczas gdy zawartość kumaryny w cynamonie cejlońskim to 0,8 g na kg). Dlaczego to ma znaczenie? Co do samej kumaryny, to zdania się podzielone, jednak z jakiegoś powodu Unia Europejska wprowadziła surowe ograniczenia – w produktach spożywczych (np. cieście) maksymalna dopuszczalna zawartość kumaryny wynosi 2 mg na 1 kg gotowego produktu. Okazało się, że kumaryna spowodowała marskość wątroby i krwotoki wewnętrzne u zwierząt laboratoryjnych. Choć badań na człowieku nie przeprowadzono, coraz częściej mówi się o tym, że kasja w niczym nie przypomina cynamonu cejlońskiego, jeśli chodzi o prozdrowotne działania – wręcz przeciwnie.
Cynamon właściwy znany jest ze swojego działania przeciwzapalnego, wspomagającego leczenie cukrzycy, insulinooporności czy chorób serca. Tymczasem cynamon kasja może dać nam efekt odwrotny od oczekiwanego i negatywnie wpływać nie tylko na wątrobę, ale i działać kancerogennie. Na nasze szczęście obie odmiany różnią się od siebie zarówno wizualnie (choć różnice te są subtelne), jak i smakowo. Cinnamomum cassia jest o wiele ostrzejszy w smaku. Co więcej, drażni drogi oddechowe, a jeśli ktoś wpadnie na pomysł spożycia go na sucho, może nabawić się poważnego owrzodzenia jamy ustnej. Laska cynamonu kasja różni się od cejlońskiego tym, że zwija się do środka, wygląda jak jedna, gładka laska, trudna do zmielenia, twarda, podczas gdy laska cynamonu właściwego zwija się po obu stronach do środka, jak pergamin, w dwururkę i o wiele łatwiej ją zmielić, kora jest krucha. Kolor sproszkowanej kory kasja będzie ciemny, rdzawoczerwony. Sproszkowany cejloński będzie jaśniejszy, z tonami wpadającymi w kolor żółty. Smak właściwego cynamonu jest łagodny, przyjemny, korzenny, lekko piekący, z kolei cynamon kasja jest nieprzyjemny, cierpki, ostry.
Serwis botanical.com proponuje test ostateczny – potraktowanie cynamonu jodyną ma nam dać odpowiedź, z którą przyprawą mamy do czynienia: dwie krople dodane do sproszkowanego cynamonu cejlońskiego nie powinny dać żadnej reakcji, podczas gdy dodanie jodyny do cynamonu chińskiego da ciemnoniebieski kolor.
Kupując cynamon sprawdzajmy jego pochodzenie, producenta, a na końcu polegajmy na własnej wiedzy i zmysłach. Spożywając cynamon właściwy możemy swobodnie (ale zawsze z umiarem) korzystać z jego dobrodziejstw, a lista zbawiennych właściwości tej przyprawy jest nieskończenie długa. Oprócz wymienionych wyżej działań przeciwzapalnych, cynamon działa też: dezynfekująco, przeciwbakteryjnie, przeciwwirusowo, wspomagająco na układ trawienny (pobudza apetyt, niweluje problemy trawienne, rozgrzewa), na układ krążeniowy, działa przeciwbólowo (stawy, bóle menstruacyjne, migreny), jest afrodyzjakiem i działa relaksująco, a nawet pomaga w walce z trądzikiem. Warto po niego sięgać, a wiedząc już, który cynamon wybrać i jak wystrzegać się „podróbki”, jego spożywanie będzie o wiele przyjemniejsze.
Skomentuj