Ludzie, którzy jedzą domowe posiłki, mają niższy poziom potencjalnie szkodliwych substancji chemicznych we krwi. Winne mogą być pojemniki używane do pakowania i przygotowywania posiłków w restauracji i na wynos.
PFAS, skrót od substancji perfluoroalkilowych i polifluoroalkilowych, to szeroko stosowana grupa chemikaliów odpornych na ciepło i niełatwo rozkładających się. Z tego powodu są stosowane w nieprzywierających naczyniach, tkaninach odpornych na plamy lub wodę oraz pianach gaśniczych.
Obecnie znajdują się również w glebach, wodzie i zwierzętach, a badania nad dorosłymi i dziećmi w USA wykazały, że te syntetyczne chemikalia występują we krwi od 97 do 100 procent populacji.
Uważa się, że dieta jest kluczowym czynnikiem tego, jak trafiają do organizmu, co skłoniło Laurel Schaider z Silent Spring Institute w Massachusetts do zbadania wpływu nawyków żywieniowych na poziom PFAS we krwi.
Schaider i jej koledzy przeanalizowali dane z ponad 10.000 uczestników amerykańskiego krajowego badania zdrowia i żywienia w latach 2003–2014. Uczestnicy dostarczyli próbki krwi, a także szczegółowe informacje o tym, skąd pochodzi ich żywność w ciągu ostatnich 24 godzin, tygodnia, miesiąca i rok.
PFAS wykryto w trzech na cztery próbki pobrane w trakcie badania. Stężenia były niższe u osób, które zjadły więcej posiłków w domu, i wyższe wśród osób, które jadły poza domem lub zjadły więcej fast foodów.
Na każde 1000 kilokalorii jedzenia spożywanego codziennie ze źródeł pozarestauracyjnych stężenie PFAS spadło nawet o pięć procent. Poziom PFAS był nawet o pięć procent wyższy na każde 100 kilokalorii popcornu do mikrofalówki spożywanego codziennie. Schaider twierdzi, że chemikalia z odpornego na tłuszcz opakowania prawdopodobnie przedostały się do żywności.
Nie jest jasne, jakie są długoterminowe skutki narażenia na PFAS, ponieważ w badaniu pyta się tylko o ostatnie nawyki żywieniowe, a niektóre z tych substancji chemicznych mogą pozostać w organizmie przez lata.
Istnieją pewne dowody sugerujące, że ekspozycja na PFAS może powodować raka i przyrost masy ciała oraz wpływać na płodność, rozwój dziecka i układ odpornościowy.
„Chociaż nauka o skutkach zdrowotnych wciąż się rozwija, naukowcy są coraz bardziej zaniepokojeni nawet niskimi dawkami, ponieważ wciąż znajdują efekty zdrowotne przy coraz niższych poziomach”, mówi Schaider.
Schaider twierdzi, że wprowadzenie zakazu stosowania PFAS w opakowaniach do żywności, jak zapowiedziała Dania w zeszłym miesiącu, zmniejszy narażenie na te chemikalia wśród ludzi i środowiska.
Czytaj więcej: https://www.newscientist.com/article/2219361-takeaway-food-packaging-may-be-source-of-synthetic-chemicals-in-blood/#ixzz61rVz8BAB
Skomentuj